Perypetie miłosne młodego jeszcze detektywa, co w głowie śwista, co serduszko skrywa. Zakończenie powala, tak że niektórym odpala. Czytasz na własną odpowiedzialność!
W tym odcinku nasz znany detektyw idzie trochę pofiglować na dyskotekę, a przy okazji załatwi też inną tekę i jednego zwierzaka. Ale co to dla niego, przecież to Inspektor Oko!
Oko popełnia dobry uczynek. Jednocześnie odkrywa, że wiele ciemnych spraw, pod płaszczykiem urody, w kobiecie się skrywa. Zakończenie, jak zawsze, zaskakujące.
Na najwyższych szczeblach władzy ważą się losy Świata. Jednak dla Oka to tylko kolejne zadanie, które rozwiązuje z charakterystyczną dla siebie lekkością umysłu.
Czasami trzeba coś, po prostu, pilnie załatwić. Ewentualnie kogoś… No ale taki już los profesjonalnych detektywów, że pośród masy sukcesów, zdarzają się też czasem drobne pomyłki.