EXTRA POEZJE
POCZUCIE TOŻSAMOŚCI
W pięknych czasach dziś żyjemy
Co kupimy, to też zjemy
Mówić można co się chce
Nawet różne rzeczy złe
Polska centrum jest w Europie
A Polacy wciąż na topie
Bo wartości mają stałe
I sukcesy też nie małe
I ja też w tym kraju mieszkam
Fajny ze mnie jest koleżka
Więc Dżesiko, Helgo, Saro
Dzwońcie do mnie prędko śmiało
Jak się nadasz, to kto wie
może Polką staniesz się…
WESOŁE MRUGNIĘCIE OKIEM
Znowu poranek przywitał mnie nagląc
Bym wstał i żył, życia wciąż pragnąc!
Ta siła co krew wciąż w żyłach pompuje
Ta siła co czasem też trochę szfankuje
Jednak do trwania wciąż mnie zachęca
Zwątpienie, zmęczenie wciąż przezwycięża
Ja jestem i szukam od rana też Ciebie
Nie myślę już ciągle tylko o chlebie
Raczej z radością w przyszłość spoglądam
Gdy patrzę w lustro – dobrze wyglądam
Bo moją nadzieję ku Górzę kieruję
I leki też całkiem dobre przyjmuję…
🙂
TEN SZCZEGÓLNY CZAS
Ida Święta, idą Święta
Już promocja rozpoczęta!
Wszystko możesz kupić taniej
masło, mleko, nawet sanie!
Chłopcy, starcy i dziewczęta
Matki, babki, niemowlęta
Każdy zanznać chce wesela
Dziś handlowa jest niedziela!
Przeto prędko lecą na zakupy
Bez nich życie jest do dupy…
Do koszyków szczęście kładą
Nim do domów się rozjadą
A tam zaraz ich powita
Kevin oraz jego świta
I radosne będą Święta
Już zabija się karpięta
Stoły pełne, że łeb boli
Od żarełka, alkoholi
I już wszyscy są radują
Wszak są święta, więc świętują…
ZWYCZAJNY DZIEŃ
Znów się dzisiaj obudziłem
I to bardzo mnie wkurzyło
Bo o Tobie znowu śniłem
Rankiem wszytsko się rozmyło…
A w tym śnie tak sobie marzę
Że płyniemy razem w Świat
Jestem Twoim ochroniarzem
Ty zaś – najpiękniejszy kwiat!
NASZE ŚWIĘTO
Na Dzień Mężczyzny
nie chcę włoszczyzny.
Zdecydowanie bardziej
wolę… golizny!
OKO
Kiedy ci na drodze staje
możliwości nagle wiele
Czekaj – niech się najpierw naje
Potem zacznij badać cele
Na spokojnie sprawdź po mału
Gdy już pęknie na finiszu
Czy jest dobra w każdym calu
Czy odnajdzie się w zaciszu
Domu twego prywatnego
Co przystanią jest wędrowca
Czy nadaje się do niego
Czy wypije z tobą browca?
Bo jak mawia moja babcia
Z pięknej miski się nie najesz
Przecież w domu chodzisz w kapciach
Po owocach więc poznajesz
[Syr 26, 1-4; 13-18]
MORSKIE OPOWIEŚCI
(toż to w głowie się nie mieści!)
Na wietrze kołysze się łódź
Jeziora toń będzie pruć
A wewnątrz niej sterczy słup
Rytmicznie waląc: łup, łup…
Do celu droga daleka
Lecz pośpiech to wróg
Ta łódź specjalnie więc zwleka
By moc doznań Twych wzmóc
By wody krople co raz
Łagodnie zraszając Ci twarz
Rozbryzgiwały także dokoła
Jak gdyby wiedząc żeś goła
Żeś cała naga w tej łodzi
Jak Ewa w raju – nieskrępowana
Że wilgoć wcale nie szkodzi
Że jest wręcz OCZEKIWANA!
ZAPROSZENIE
Dawno przeleciały Święta
I Sylwester już za nami
Wiedzą chłopcy i dziewczęta
Teraz będzie znów do bani
Już do szkoły wracać trzeba
I do pracy maszerować
Żeby nie zabrakło nigdy chleba
Znowu trzeba nam harować
Smutek się do serca wlewa
Przygnębienie w duszy jęczy
A ja chciałbym iść do Nieba!
A ja nie chcę się już męczyć!
Póki jednak jeszcze żyję
Tutaj, na tym łez padole
Zaraz wina się napiję
Na noc znów zaproszę Olę!